kwi 17 2004

NIE LUBIĘ TAKICH DNI...


Komentarze: 8

...kiedy mam gości..i to na dodatek są to małe dzieci. Nie to,ze nie lubię dzieci. ALe wiadomo-dzieci kochają słodycze.A ja wręcz przeciwnie... W moim domu jest pełno słodyczy zawsze.No a jak jeszcze najdą tu dzieci-to ciasteczka,wafelki,czekoladki itp znajdę na każdym kroku. Kurde-kiedyś to byłabym w 7mym niebie,ale teraz...Teraz to mi ta sytuacja bardzo nie na rekę.. Bo ja to nawet moze i miałabym ochotę coś słodkiego zjeść,ale cholera jakoś nie mogę.Jakie to wszystko jest głupie...

ale musze się czymś pochwalić:)wczoraj zjadłam juz chyba nawet z 800kalori:)

HURRRRRRRAAAAAAAAA!!!!!!!!!!

:)))))))))

miałam naturalnie wieczorem cholerne wyrzuty sumienia i niestety nawet przeszło mi przez myśl,zeby iść i to wszystko zwymiotować,ale na szczęśćie jakoś mi sie udało wybić sobie ten pomysł z głowy.Najgorszy dla mnie jest fakt,iż obecnie-idealny dla mnie dzień-to dzień na samych płynach... nie dobrze...bo za każdym razem gdy zjem cokoliwek -masakrycznie boję sie,ze juz mi to w biodra idzie i dlatego wydaje mi się , ze natychmist trzeba to spalić...Wiem,jak to zabrzmi-ale ja na serio nie wiedziałam,ze tak ciężko z tego wyjść.Kurcze,chciałabym umieć jesć tak z 1000kalorii...ale przynajmniej sie staram - więc to też się liczy.Boze..modle się,zeby już było PO MATURZE,żebym wreszcie mogła sie porządnie za siebie wziąć. Juz nie długo...wytrzymam...

:) o tym blogu nie wie nikt z moich znajomych(i oby sie w ogóle o nim nie dowiedzieli)-więc wątpie,czy ktokolwiek- kogo znam osobiście,kiedykolwiek tu zajrzy.Ale mimo to chciałam oficjalnie podziekować pewnemu koledze,ze jest przy mnie i że we mnie wierzy (choć mi o tym nie mówi-ale nie musi-ja doskonale zdaje sobie z tego sprawę).Nie moze byc blisko,ale wspiera mnie duchowo. I to właśnie dzieki niemu dobiłam wczoraj prawie do tysiaka:))))) Wiecie...osoby,które były tak jak ja-na tyle głupie,zeby dać sie omotać temu odchudzaniu-zawsze powinny mieć conajmniej jedna osobę,dla której warto się starać.Bo wiem po sobie,ze siebie oszukiwać jest najłatwiej.Zawsze mozna stworzyć sobie idaelny system usprawiedliwień , kazde  małe przewinienie "się przeciez wytnie",mozna powiedzieć,"ok-tego nie było,od jutra zaczynam jesć normalnie".... itd itp- i już jest wszystko w jak najlepszym  porzadku. A bliskich nam osób ciężko jest oszukiwać. A mi głupio jest sie przyznawać,ze nic nie zjadłam,kiedy obiecałam,ze się przynajmniej postaram. Dlatego-DZIĘKI,CI K. ZE W OGÓLE JESTEŚ!!!

i Wam wszystkim tez dziekuje.Że wogóle tu zaglądacie,ze komentujecie notki,ze się wpisujecie, dzielicie ze mną swoimi przezyciami itp.No i że mi w ten sposób pomagacie.Bo jak widzę,ze komuś udało się z tego wyjśc,ze pomimo anoreksji czy tez bulimii-mozna pokonać tą chorobę i teraz cieszyć się pełnie z życia- to wtedy sobie mówię,ze mi też musi się udać.Bo skoro inni mogą,to niby dlaczego ja mam tego nie dokonać? Dam radę.Jakoś to bedzie do matury.NO ale gdy już ją zdam - BIORĘ SIE ZA SIEBIE I PRZESTAJĘ TAK SZALEĆ Z ODŻYWIANIEM.

MACIE MOJE SŁOWO

ana-bulimia : :
ivvona
20 kwietnia 2004, 08:07
a może wypożyczyłabyś na kilka dni swojego faceta mnie??;)))))-bo mi do rozsądku nie ma kto przemówić.Zazdroszcze Ci ze kogoś takiego masz.teraz to masz o wiele większe szanse,że z tego wjdziesz ale jeść to powinnaś więcej pozdr
18 kwietnia 2004, 22:32
ehh...niektozy to maja wpisy....gratuluje! nie tego ze dobilas do 800...ale dlatego ze wtedy...wieczorem, sie powstrzymalas. wydaje mi sie ze masz bardzo silna wole jesli to zrobilas! za takim podejsciem NA PEWNO Ci sie uda! :Dwieze w Ciebi! a pytalem o chlopaka...wlasnie dlatego co napisalas wyzej. ze latwiej z bliska osoba. GRATULUJE! :)
aliccce
17 kwietnia 2004, 21:12
a wiesz ze ja mam tak samo! dokładnie to samo przeżywam! też mi się już to nie podoba,tez nie tak miało być,też bardzo mi z tym nie przyjemnie, i też nie ,moge z tego wyjść.... tylko,ze ja nadal gruba jestem.....mam z 10 kg nadwagi.. ale skoro Ty chcesz i Twój koega tez-to mui się Wam udać-czego ja z całego serca życzę! ps i też zdaje mature w maju:*
koks
17 kwietnia 2004, 16:03
ALE DOBRZE TEŻ NIE JEST-PRZECIEZ TA DZIEWCZYNA SIE GŁODZI!-NIE RÓ TEGO-PRZECIEZ CHUDE WCALE NIE JEST ŁADNE,A KOBIETA MUSI WYGLADAC JAK KOBIETA A NIE .....
17 kwietnia 2004, 14:46
współczuję...ale nie jest xle-bo jesz
kamilka
17 kwietnia 2004, 10:03
ja też;))) a co to za facet?;) dobrze,ze masz obok kogoś takiego= bedzie lepiej,zobaczysz:***
hyrna
17 kwietnia 2004, 09:07
Ja też nienawidzę takich dni :)
she
17 kwietnia 2004, 09:04
ale przecież 800kalori to małutko!!!!!!!!!!!powinnaś jeś o wiekle więcje!!!!!!!!!!!!!!!! weź sie za siebiie dziewczyno!! dobij chociaż do 1000....

Dodaj komentarz