***
Komentarze: 5
...no i po rozdaniu świadectw...W środę już definitywnie skończyłam liceum. Końcowe oceny były zdecydowanie lepsze niz sie na początku zapowiadały, nauczyciele wydaja sie juz w porządku,ludzie z mojej (byłej już ) klasy tym bardziej:) no i tak jakoś podejrzanie miło mi się robi,gdy wspominam ostatnie dni w tej szkole... Eeeeeeehhh... co ta szkoła robi z człowieka!!!! No żeby za nią tęsknić....?Ze mną jest chyba cos nie tak....;) No ale -bądź co bądź - miło wspominam moją budę... I chociaż nienawidziłam wcześnie wstawać...robić jakieś idiotyczne projekty, przygotowywać gazetki,referaty i inne tego typu badziewia, nie trawiłam kobiety od histori...to jednak dopiero w tej szkole przekonałam się,ze "nie taki nauczyciel straszny,jak go malują"... No i tak ogólnie to stwierdzam,ze było fajnie . (no teraz już moge,co nie? w końcu juz nie chodze do tego lo:)) )
Świadectwo juz opiłam:) Zrobiliśmy sobie mały klasowy wypad ,potem ognisko i jeszcze kilka" atrakcji". No przyznaję się bez bicia,ze nieco przesadziłam z alkoholem....:] Kilka kolejek mogłam sobie darowac,bo nazajutrz jakoś tak dziwnie bolała mnie głowa...w ogóle cała byłam jakaś taka nie do życia ...ze o PUSTYNI w gardle nie wspomnę.... ( ...KAC JEST STRASZNY! ) Ale w końcu-za te 4 wspólne lata męczarni... :) należało mi się:)
Ale,ale... ja musze sie czymś "pochwalić"! Otóż... no wiem,ze te cyferki, które zaraz podam za rewelacyjne na bank nie są... Jednak mnie ucieszyły, szczególnie fakt,ze jestem o 3 cm wyższa niz myślałam! Mam "całe" 163 cm:):):) (wiem,wiem... jestem bardzo wysoka....;) no i druga-juz mniej optymistyczna liczba- to moja waga..... no dobra..powiem Wam... 58kg..... tyle ważę..... NIE ZA DOBRZE,CO? ...ale w sumie to i tak myślałam,ze jest mnie więcej. No ale-juz niedługo waga wskaże mniej! :) Jeśli tylko będzie tak,jak od czwartku-zdrowe jedzonko(chyba,że matka robi obiad... to wtedy tak całkiem zdrowo nie jest) i ćwiczenia:) Mam nadzieję,ze jakoś to będzie :) Czasem mam jeszcze takie debilowate myśli,by przejść na coś drastycznego,ale jak na razie dzielnie się trzymam. No fakt-czasem "łamię regulamin" ,ale co tam. Załamywać się nie będę. Katować też nie. Teraz chce nauczyć sie juz tak całkiem zdrowo jeść , nie myśleć tylko o kaloriach i wreszcie zaakceptować siebie taką jaką jestem.
...i tak będzie . ZOBACZYCIE!
Dodaj komentarz